Mam uczulenie, mam uczulenie na pierdoloną biurokrację...
Gdzie nie stanę tam świstki i inne karteluchy niewiadomo komu potrzebne.
Czy w dzisiejszym świecie żeby cokolwiek dostać trzeba złożyć milion podpisów,
zapisać las drzew etc. etc. W sumie chyba tak bo mamy demokrację-dupokrację.
Nic mi się nie chce. Czuję się zakręcony jek ten mój tranzystor...
Dodaj komentarz